Sunday, June 29, 2008

Prababcia...

Fajnie jest mieć Prababcię...


Prababcia przynosi Prezenty. To znaczy, Prezenty przynosi Święty Mikołaj (a w Czechach Jezusek), ale tylko na Boże Narodzenie. A Prababcia przynosi Prezenty przez okrągły rok!


Prababcia przyniosła Helutkowi Lalę. I korale. I dużo innych perełek, które świecą i migają jak się je pod słońce ogląda. No i Prababcia ma jeszcze Coś... Okulary! Które dyndają na prababcinej szyji i są przedmiotem największego pożądania u Helutka...

5 comments:

Anonymous said...

To nie w Resengarten,ale w Lazienkach.Szkoda tylko,że spóżniłyśmy się na koncert,ale to nie z winy Hel,tylko babci,która miała pomysł na niedzielę w Wawie z Hel.

Anonymous said...

Wszystko co miłe szybko się kończy.Jutro tata będzie liczył nowe ząbki Hel i biegał za nią,bo raczkuje już do przodu szybkościowo.Ale dzisiaj ostatni spacerek do lasu z dziadkiem i pożegnania nadszedł czas...

Anonymous said...

Wracając z lotniska babcia miała taką refleksję,że to co tu piszemy i oglądamy będzie majątkiem Hel kiedy sama będzie Prababcią,a Jej Prawnuki będą miały niezłą zabawę i strasznie dużą ilość Rodziny do zapamiętania.
Pozdrawiam moje przyszłe Prawnuki i Prawnuczki oraz Prapra...,a także Pra prapra...itd.Kochająca Was już teraz babcia Dorota.

Anonymous said...

Cóż ta Prababcia sobie myśli.Tyle radości przyniosła Jej Hel,ale i tyle jeszcze trzeba mieć sił do pokonania zmartwień.Prababcia martwi się o Krysię,za którą wszyscy trzymamy kciuki,co po angielsku jest crossing fingers.

Anonymous said...

Prababcia nie lubi robić zakupów w Auchan,więc babcia zakupiła dziś 4 pary spodni w nadziei,że Prababcia wybierze sobie chociaż jedne,a pozostałe zwrócimy.Przy okazji do zakupów wpadła żółta kaczuszka pływająca konewka dla Hel.Ciekawe kiedy supermarkety przegrają z eBayem?