W Helutku jest Geniusz. Mama o Geniuszu wie już od dawna, a właściwie od momentu jak Helutek się urodził. Bo jak Helutek się urodził, i Mama go po raz pierwszy przytuliła, i po raz pierwszy na niego spojrzała, to od razu zobaczyła Geniusza.
Geniusz jest w Helutku. Ale żeby zobaczyć Geniusza, to trzeba kochać Helutka tak mocno jak Mama. Albo raczej prawie tak mocno, bo przecież Mama kocha Helutka najmocniej na świecie. I wtedy widać Geniusza...
A jak się ujawnia Geniusz? No na przykład tak:
Helutek powiedział niedawno do Babci: - Babcia weź mnie na kolana, to zagram wam koncert fortepianowy. Geniusz mnie nauczył.
Helutek jest jeszcze malutki i sam przy pianinie siedzieć nie potrafi. W ogóle Helutek ciągle jeszcze ma problemy z siedzeniem. Ale ponieważ w Helutku jest Geniusz, to Helutek zagrał najpiękniejszy koncert fortepianowy, jaki Mama i Babcia w życiu słyszały. I Mama od razu wiedziała, że to jest sprawka Geniusza...
Geniusz jest w Helutku. Ale żeby zobaczyć Geniusza, to trzeba kochać Helutka tak mocno jak Mama. Albo raczej prawie tak mocno, bo przecież Mama kocha Helutka najmocniej na świecie. I wtedy widać Geniusza...
A jak się ujawnia Geniusz? No na przykład tak:
Helutek powiedział niedawno do Babci: - Babcia weź mnie na kolana, to zagram wam koncert fortepianowy. Geniusz mnie nauczył.
Helutek jest jeszcze malutki i sam przy pianinie siedzieć nie potrafi. W ogóle Helutek ciągle jeszcze ma problemy z siedzeniem. Ale ponieważ w Helutku jest Geniusz, to Helutek zagrał najpiękniejszy koncert fortepianowy, jaki Mama i Babcia w życiu słyszały. I Mama od razu wiedziała, że to jest sprawka Geniusza...
Geniusz nauczył też Helutka czytać. Na razie Helutek czyta książki niepapierowe, bo papier Helutka bardzo irytuje. A właściwie to papier wywołuje u Helutka ataki złości. Helutek z prawdziwą satysfakcją, konsekwentnie, strona po stronie, gniecie, rozdziera i w miarę możliwości zjada papier pod każdą możliwą postacią. Dlatego Mama daje Helutkowi do czytanie książki niepapierowe. Żeby Helutka zbytnio nie stresować...
4 comments:
I tak to Helutek przypomniał babci,że pianino trzeba odkurzyć,bo jeszcze może się przydać.
Jaka z Helenki juz duza dziewczynka!!! tez nie pozalabym...czas leci:-)buziaki ciotka kinga:-)
Tak,jutro 9 miesięcy,to chyba 3\4roku i uroku,który ta Mała ma.Jednym słowem nie musi być genialna,wystarczy,że jest ładna.Hugs.
Jak przystało na wakacje Helutek podrózuje,a więc zero newsów.Jednak dochodzą słuchy,że podobno raczkuje,sam siada jak się zmęczy raczkowaniem i kilka razy stanął na chwiejnych nogach,ale samodzielnie!!!
Genialne Baby,ciekawe czego nauczy się u BaDeTe,może pływać w basenie.
Pozdro z Waw.
Post a Comment