...tyle się wydarzyło... a Mama dopiero teraz przegląda zdjęcia.
Po pierwsze, Mimi zaczęła w listopadzie chodzić. Mimi bardzo lubi chodzić. Ale tak najbardziej ze wszystkiego, to Mimi lubi się wspinać. A krzesełko Heli jest wprost wymarzonym miejscem na wspinanie:
Po drugie, to Mimi uwielbia się kąpać - sama, w wielkiej wannie. A jak już się jej kąpiel znudzi, to wtedy woła Mamę:
Po trzecie, to Mimi bardzo lubi jogurt. Zwłaszcza kiedy jogurt je Helenka. Zresztą Mimi zawsze przychodzi ochota właśnie na to, co je Helenka:
A co u Heli? Hela zawzięcie ćwiczy balet, bo lekcje już niedługo się zaczną:
Hela masowo produkuje świąteczne prezenty:
Pięknie zajmuje się swoją siostrzyczką:
Ach! I jeszcze Helutek był na urodzinach u Mattiego, gdzie Mama robiła zdjęcia:
2 comments:
Wow, what a lot of news! A u nas walizka dziadka robi się coraz grubsza i za tydzień dziewczynki ją otworzą i chyba nieżle przetrzepią, co?D
Krasne deti, krasne fotky! Z Prahy zdravi Vychodilovci:)
Post a Comment