Największym wyzwaniem według Mamy jest gotowanie obiadów. No bo ile to można mieć pomysłów, tak żeby nie było monotonnie, Helutkowi się nie nudziło i jeszcze mu za każdym razem smakowało? No i jeszcze wszelkie potrawy powinny być w takiej formie, że Helutek może je skonsumować ama (bo Helutek wszystko robi ama), a Mama nie musi prać, myć podłogi i kąpać Helutka...
Wczoraj Mama usmażyła rybkę (Helutek bardzo lubi), ugotowała ryż z masełkiem (Helutek nie przepada, więc trzeba było wyrzucić), a jako sałatkę zaproponowała Helutkowi kukurydzę z puszki (Helutek wprost uwielbia!).
5 comments:
A może ten ryż byl za twardy,Helutek lubi rozgotowany i w ogóle na okrąglo móglby jeść pomidorową.Mam nadzieję,że te zimowe zapasy babcine dotrą szczęśliwie do Helutka,D.
A drugi sposób na urlop od gotowania obiadków Helutkowi,to wyslać go na wakacje do babci lub babiczki i ta odmiana zaraz poprawia Helutkowi apetyt i urozmaica jadlospis,smacznego,D.
Hip hip hura,Helutek ma 2 latka,congratulations,Waw.
Co by kupka zawsze była twarda, tudzież wychodziła jak petarda!
Uj
Uj,to ty masz talent literacki,tylko potrzebujesz natchnienia,mum.
Post a Comment