Wednesday, July 23, 2008

Helutek rośnie i rośnie...

Mama nie nadąża z opisywaniem nowości, tak szybko ten nasz Helutek rośnie... Dlatego dzisiaj tylko króciutkie podsumowanie wszystkiego, czego Helutek w ostatnich czasach się nauczył:

- Helutek raczkuje
- Helutek siada
- Helutek wyczyszcza mieszkanie z wszelkich paprochów, które uda mu się znaleźć na podłodze
- od czasu do czasu, najczęściej jak nikt go nie obserwuje, Helutek sobie wstanie. Wstanie i zaraz potem się wywróci, więc Mama zawsze usłyszy, kiedy to Helutkowi zachciało się wstać.
- Helutek sam zajada banana i winogrona
- Helutek gaworzy
- Helutek śpiewa kołysankę "aaa"
- Helutek robi pa-pa. Jak mu się zachce.
- Helutek lubi sobie porządzić
- ale przede wszystkim, to Helutek uśmiecha się najpiękniej na świecie!

Thursday, July 17, 2008

Zabawa...

Helutek uwielbia bawić się ze swoimi Kumplami. Kumple Helutka to Matteo, Mała Klara i Delia. Helutek ma więcej Kumpli, ale Matteo, Mała Klara i Delia to są jego Najlepsi Kumple.


Dzisiaj było fajnie. Do Helutka przyszli Matteo i Mała Klara. A ponieważ Helutek jest najstarszy i dobrze wie, na co sobie może pozwolić, to został wybrany Przywódcą. Przywódca to jest taki ktoś, kto mówi innym, co mają robić. Dlatego jak tylko Helutek został wybrany Przywódcą, to od razu zaczął rządzić! Mattiemu pozwolił pojeździć w swoim ulubionym Pudle Po Pieluchach, które jest fantastycznym samochodem i przy pomocy Taty osiąga zawrotne prędkości, a Małej Klarze Helutek na chwilkę użyczył swoich zabawek. Na chwilkę, żeby się Mała Klara przypadkiem do Helutkowych Zabawek za bardzo nie przyzwyczaiła!...



Fajnie jest mieć Kumpli. Helutek ma nadzieję, że niedługo znowu do niego przyjdą...

Monday, July 14, 2008

Czechy


Wczoraj Helutek wrócił z Czech. W Czechach mieszka Helutkowa Rodina, czyli Babička, Děda i Teta, dwie Prababički, Bětuška i Markoví. Dlatego jak Helutek pojedzie do Czech, to nigdy nie starcza mu czasu, żeby wszystkich odwiedzić.



W Czechach Helutek ma swój własny basen. Fajnie jest mieć swój własny basen. Bo jak tylko Helutkowi się zachce, to Tata i Děda ustawiają basen w cieniu, nalewają do niego wody i wrzucają zabawki. A potem Mama sadza golusieńkiego Helutka w basenie i Helutkowi przestaje być gorąco!

Na dobry początek tygodnia...

Helutek posyła wszystkim całuska!

Wednesday, July 2, 2008

Geniusz...

W Helutku jest Geniusz. Mama o Geniuszu wie już od dawna, a właściwie od momentu jak Helutek się urodził. Bo jak Helutek się urodził, i Mama go po raz pierwszy przytuliła, i po raz pierwszy na niego spojrzała, to od razu zobaczyła Geniusza.

Geniusz jest w Helutku. Ale żeby zobaczyć Geniusza, to trzeba kochać Helutka tak mocno jak Mama. Albo raczej prawie tak mocno, bo przecież Mama kocha Helutka najmocniej na świecie. I wtedy widać Geniusza...

A jak się ujawnia Geniusz? No na przykład tak:

Helutek powiedział niedawno do Babci: - Babcia weź mnie na kolana, to zagram wam koncert fortepianowy. Geniusz mnie nauczył.


Helutek jest jeszcze malutki i sam przy pianinie siedzieć nie potrafi. W ogóle Helutek ciągle jeszcze ma problemy z siedzeniem. Ale ponieważ w Helutku jest Geniusz, to Helutek zagrał najpiękniejszy koncert fortepianowy, jaki Mama i Babcia w życiu słyszały. I Mama od razu wiedziała, że to jest sprawka Geniusza...

Geniusz nauczył też Helutka czytać. Na razie Helutek czyta książki niepapierowe, bo papier Helutka bardzo irytuje. A właściwie to papier wywołuje u Helutka ataki złości. Helutek z prawdziwą satysfakcją, konsekwentnie, strona po stronie, gniecie, rozdziera i w miarę możliwości zjada papier pod każdą możliwą postacią. Dlatego Mama daje Helutkowi do czytanie książki niepapierowe. Żeby Helutka zbytnio nie stresować...



Tuesday, July 1, 2008

Spacery po Warszawie...

Całe dwa tygodnie Helutek spacerował z Babcią po Warszawie. A spacery bywają męczące...



A teraz trzeba już pożegnać się z Babcią i Dziadkiem, i Prababcią - jedną i drugą, i dwoma Wujami i Ciociami, i z całą Wielką Polską Rodziną. Helutek wraca dzisiaj do domu. Do Taty!