Friday, November 14, 2008

Jedzenie...

A Mama chciała się wszystkim pochwalić, jaki to Helutek już duży jest i jak pięknie potrafi sam jeść:



I jaką dynię Helutek dostał od swojej Prababičky z Czech, którą teraz Helutek będzie zajadał przez całą zimę, albo może i dłużej:


I że Helutek to generalnie fajoski i kochany jest, ale jak się czasami wkurzy...

Jeszcze jeden prezent urodzinowy!


Helutek wrócił z Czech.

Helutek wrócił z Czech z jeszcze jednym prezentem urodzinowym! Na pierwsze urodziny Helutek dostał od Mamy i Taty... Gruszkę!




I teraz ta Gruszka-Konferencja (bo Gruszka nazywa się Konferencja) będzie rosła razem z Helutkiem. A Helutek co roku będzie zajadał się gruszkami od swojej własnej Gruszki-Konferencji...


A jutro Helutek idzie na imprezkę urodzinową do Mattiego! Ale będzie rozrabianie!

Sunday, November 9, 2008

A Mama robi filmy...

I wspomina...


Czechy, marzec 2008

Psotny Aniołek

Saturday, November 8, 2008

der kleine Mozart...

Mama jest sama!

Helutek z Tatą pojechali do Czech, a Mama została sama w domu. Mama została sama, bo Mama pracuje i do Czech z Helutkiem i Tatą jechać nie mogła.

No więc jak już Mama wiedziała, że będzie cały tydzień sama, to zrobiła Wielkie Plany:
... że nareszcie posprząta
... że umyje podłogę
... że posegreguje Helutkowe ubranka
... że posegreguje Helutkowe zdjęcia
... że poskleja Helutkowe filmy
... że rozliczy swoje podatki za rok 2006
... że kupi sobie nowego kwiatka i go przesadzi do nowej doniczki
... że pójdzie do kina
... i że się w końcu porządnie wyśpi!

Ale...

Ale Mama została sama i nie ma czasu na żadne sprzątanie. Nie ma czasu na mycie podłogi, ani na segregowanie Helutkowych zdjęć i filmów. Nie ma czasu na przesadzanie kwiatków ani na kino. No i absolutnie nie ma czasu na spanie! Bo do Mamy bez przerwy ktoś dzwoni. I mówi, że jest impreza. I że przecież trzeba skorzystać. No bo Mama jest sama. I nie wiadomo, kiedy znowu taka okazja się pojawi. I że przecież Mama nie będzie sama siedzieć w domu...

Ale nikt nie wie o tym, że Mama chce trochę pobyć sama. I nigdzie się nie spieszyć. Nie odzywać się. Nie sprzątać. Nie gotować. Nic nie załatwiać. Po prostu pobyć zupełnie sama... I poleniuchować!