Monday, August 15, 2011

z lipca... Muminek

...bo nie ma na świecie dziecka, które częściej by się śmiało, które mocniej by się przytulało i które więcej by łobuzowało niż nasz malutki Muminek!


Ostatnie wakacyjne - Skarby


Najlepsze wakacje Rodziców - nasza ukochana Praha!



I jeszcze trochę siostrzanej miłości - tym razem z Włoch


Siostrzana miłośc - czyli jedna cierpliwie czeka, a druga poucza, rozdziela i z ciężkim sercem oddaje kawałek swojego. A i tak nie mogłyby już bez siebie życ...

Każda z dziewczynek ma swój album. W albumie są zdjęcia, jak były w brzuchu u Mamy, jak się rodziły, jak Tata je nosił i przytulał, jak były bardzo, bardzo malutkie. Mama wyjmuje Album zawsze, jak Helutek jest chory. Bo Helutek uwielbia oglądac małego siebie na zdjęciach.

Ostatnio Mama wyjęła Album i pokazywała Helutkowi zdjęcia, jak był taki bardzo, bardzo malutki, u Mamy w brzuchu, przyczepiony pępowiną, żeby mu się nic nie stało. A jak już urósł tyle, że w brzuchu się nie mieścił, to wtedy przyszedł na świat. Helutek dobrze zna całą swoją historię, bo Helutek lubi słuchac historii o tym, jak przyszedł na świat. Jest tylko jeden niewyjaśniony punkt:
- Mama, a Mimi była gdzie?
- Gdzie była Mimi?!
- Gdzie była Mimi, jak Hela była w brzuchu?
- Mimi nie było.
- To była gdzie?
- Nie było, jeszcze się nie urodziła. Najpierw urodziła się Hela.
- A Mimi była gdzie?

Nie udało nam się wyjaśnic, gdzie była Mimi, jak Helutek był w brzuchu. Bo przecież nikt nie uwierzyłby w to, że moglibyśmy nie miec Mimi...

Po długiej przerwie - wspomnienie czerwcowych wakacji...


Nasz Muminek rośnie... Chadza własnymi ścieżkami. Wspina się. Spada. Wstaje. Rozciera Guza. I znowu się wspina. I znowu spada. Płacze, bo krew się leje. Do Mamy się przytula. Mama go prosi: Muminku, nie wspinaj się już więcej! I stawia Muminka na ziemię. A Muminek się rozgląda. Pomysł pojawia się w główce. O Guzie zapomina. I biegnie. Żeby się znowu wspinac. Bo wspinanie jest największą pasją naszego Muminka...