Wednesday, September 15, 2010

Wildpark Poing


W niedzielę Helutek pojechał z Delią do Parku. Tylko że to nie był taki zwykły park, do jakiego Helutek codziennie z Mamą chadza. To był Park Dzikich Zwierząt, czyli takie ZOO. A największą atrakcją każdego ZOO, jest oczywiście karmienie:


ZOO to jest takie miejsce, w którym mieszkają zwierzęta. Niektóre w klatkach, a inne tak po prostu, gdzieś:


ZOO okazało się być atrakcją sezonu. Helutek wrócił do domu wykończony. A właściwie to Tata musiał przenieść śpiącego Helutka z auta do domu, a temu było już wszystko jedno. Nie raczył nawet otworzyć oczu...


No comments: