Monday, September 22, 2008

Wielki dzień!

Dzisiaj Helutek samodzielnie i bez podpórki wykonał swoje pierwsze trzy kroki! A potem sobie przypomniał, że on przecież jeszcze chodzić nie potrafi. I pacnął... Na pupę...

Och, ależ to życie jest ciekawe...

3 comments:

Anonymous said...

Ať Ti to dobře běhá,Helenko!!Pěkně si užij nový pohled z větší výšky na svět.Posíláme velkou pusu.
G. a spol.

Anonymous said...

Jeszcze dużo razy będzie pac na pupę.Najważniejsza jest sztuka bezpiecznego padania.A babcia dzisiaj ćwiczyła New Yorki i hands to hands do cza czy.Kiedyś zatańczymy układ z Hel.

Anonymous said...

Salsa też jest super:lewa do przodu i do tyłu,prawa do tyłu i do przodu(na raz,dwa trzy,pięć,sześć,siedem)-podstawowy2razy,
lewa do boku i prawa do boku-2razy,podstawowy 2razy,lewa zawijana do tyłu i prawa zawijana do tyłu-2razy i znowu podstawowy.