Sunday, November 9, 2008

Psotny Aniołek

3 comments:

Anonymous said...

To można ująć inaczej,mianowicie"Pracowity Aniołek"albo"Energiczny Aniołek".
Psotni to byli w swoim czasie wujek Tomek(obecnie przebywający w Moskwie)i Wujo Mik(obecnie szczęśliwy tata Jagódki)kiedy biegali po całym kempingu w Grecji z fruwającym za nimi papierem toaletowym(poszły ze trzy rolki),gdy obecna babcia D zajęta była rozkładaniem obozowiska,a obecna mama Hel pilnowaniem Mata(obecnie wuja).
Jest tylko jedna rada jak w dowcipie o kozie,którą trzeba sobie sprawić jak jest ciasno.
Przydałby się jeszcze jeden Aniołek,żeby uznać,że teraz to Rodzice mają wczasy z Hel.
Babcia i dziadek planują dalsze rozpieszczanie Hel.

Anonymous said...

Dziś w Polsce Święto Niepodległości.
Rok temu babcia świętowała w Monachium z Aniołkiem,który wtedy tylko spał i spał.Aż niewiarygodne jakie przemiany przechodzi człowiek w swoim życiu.Teraz jest etap psot a za rok zobaczymy(chyba wierszyków,tylko w jakim języku?).
Dziadek już ma bilet i zaczyna się szykować.Prababcia wierzy,że jeszcze będzie jeżdzić samochodem!

Anonymous said...

Na razie samochodem będzie jeżdzić Ania,bo wczoraj udało się jej wejść do Grona Mam z Prawkiem,gratulacje,D