Sunday, February 15, 2009

Napadał śnieg!

W Monachium napadał śnieg! A że Helutek z tego podłego przeziąbienia już się wykurował, więc poszedł z Tatą lepić bałwana i jeździć na sankach! Ależ było fajnie!




4 comments:

Anonymous said...

Dzis miedzynarodowy dzien kota-pozdro dla Pelusia od Helutka i jego fanow.A u nas dzien za dniem,nocnik w robocie prawie codziennie.Helutek utyl i urosl na oko,a co u was?D

Anonymous said...

Dzis znowu przelom w zyciu Hel,nocnik wykorzystany dwukrotnie,pieluszki czyste.Jaka to wygoda dla babci i wnuczki,bo rodzice zapracowani,pozdro,D.

Anonymous said...

Ale fajnie!!! U nas tez kupa sniegu. Wreszcie zima taka, jaka powinna byc. A Helutek to ciagle popyla ze Smokiem? Nie da sie takiego zatkanego Helutka porzadnie pocalowac!
Sciskamy!
Ania.

Anonymous said...

Kupy sniegu juz tylko w Alpach,gdzie sie Helutek weekendowal;kupy w nocniku przestala babcia liczyc;kupa smiechu z Helutkiem pozostala,ale i kupa roboty,CU in Waw.