Saturday, February 16, 2008

Helutek wraca do domu!

Helutek powrócił już z Samolotowej Podróży Międzynarodowej do Polski. Wrócił do swojego domu, do swoich Misiów i Grzechotek, do swojego łóżeczka i swojej wanienki, do swoich kocyków i swojej maty edukacyjnej. Ale przede wszystkim to Helutek wrócił do swojego Taty!

Tylko że Helutek staje się nerwowy, jak mu się zmienia Rozkład Dnia. A dzisiaj...

Dzisiaj z samego rana Helutek się zezłościł, bo nie przyszedł do niego Dziadek, który go codziennie rano nosił, bujał i usypiał, a potem spóźniony pędził na rowerku do Pracy. Potem nie było Babci, która bujała Helutka na balkonie, co go wpędzało w potworną senność (balkon też zniknął!). I nie było Prababci, która poszłaby z Helutkiem na spacer...

Dzisiaj wszystko było inaczej, niż to sobie Helutek zapamiętał! Nie miał kto go nosić (Dziadek zniknął!), nie miał kto go bujać na balkonie (Babcia zniknęła!), nie miał kto go głaskać i przytulać (zniknęły i Prababcie, i Wuj Mat z Ciotką Moną, i Wuj Mikołaj z Ciotką Anią, i wszyscy inni, którzy codziennie podziwiali i chwalili Helutka!). Bardzo to Helutka zdenerwowało. Dlatego cały dzień sobie cichutko popłakiwał. Bo tęskni za swoją Wielką Polską Rodziną...



4 comments:

Anonymous said...

Czyżby Hel ogarnęła dobrze nam znana nostalgia,zeby być tam gdzie nas akurat nie ma.Taki jest los podróżników.U nas też nostalgiczne nastroje,dziadek pochrapując mruczy "Helenka",a babcia sprawdza w kalendarzu,kiedy może wybrać się w podróz.

Anonymous said...

Two Great-grandmothers and only one Great-grandaughter,lovely.

Anonymous said...

20 lat temu umarł Syn Prababci Tom,a jednak doczekała Prawnusi!Wszyscy jesteśmy w Kosmosie,a nasze zmartwienia to pyłki.

Anonymous said...

Zaraz przyjdzie Prababcia,bo robotnicy odcięli Jej gaz i nie może gotować,a tu jest wszystko.A jak przyjdzie,to będziemy czytać od tego miejsca.