Thursday, December 6, 2007

Helutek znowu przytył...

Helutek rośnie nam jak na drożdżach. Najwyraźniej smakuje mu Mamine Mleko... Dzisiaj ważył 4500 gram - no niezły to trening dla Mamy, tak nosić Helutka całymi dniami. Dobrze że mamy chustę - Mama przywiązuje sobie Helutka do brzucha, Helutek wtula się w Mamy szyję, a Mama może pocałować jego malutki łebek, kiedy tylko jej się zachce. Fajna ta chusta...

Są trzy rzeczy, które Helutek wprost uwielbia:
- leżenie z gołą pupą na przewijaku (i wymachiwanie nóżkami)
- kąpiele (i wymachiwanie nóżkami w wodzie)
- grzechotkę

Są również trzy rzeczy, które Helutka doprowadzają do wściekłej pasji:
- kurtka
- kombinezon
- leżenie na brzuszku

A doprowadzony do wściekłej pasji przez kurtkę, kombinezon lub ewentualnie położenie go na brzuszku Helutek wygląda tak:

3 comments:

Anonymous said...

Ale charakterek sie ujawnia,skłonnośc do rzadzenia,asertywnośc.To dobrze,niektórzy musza chodzic na kursy,żeby sie tego nauczyć,a H już zna te techniki.Poza tym te wokalne umiejętności!We R impressed.

Anonymous said...

KOMBINEZON !!!:):):)

Anonymous said...

Nasz los w rekach H.Dziś na onecie naukowcy starali się przewidzieć świat w 2050r.Strategiczne decyzje bedą w rękach doświadczonych 40-latków.Niemiecki baby boom to skarb.Ale ile to pracy,żeby te skarby wychować!